Ja widząc, jaka jest determinacja Niemców do tego, żeby to przeprowadzić, sądzę, że może to nie trwać długo i my musimy być do tego przygotowani, żeby bronić Polski w tym ostatnim kroku, bo to jest naprawdę kwestia polskiej niepodległości. Albo my zachowamy prawo do podejmowania, do tego, żeby Polacy byli obywatelami we własnym państwie albo w białych rękawiczkach bez jednego wystrzału oddamy Niemcom, to o czym zawsze marzyli, mianowicie realną władzę w Polsce, bo dokładnie to jest zapisane w tym traktacie – stwierdził Patryk Jaki w TVP Info.

Tak naprawdę ja zastanawiałem się, czytając ten nowy traktat, co Polska jeszcze będzie mogła samodzielnie, bez biurokracji europejskiej i wyszło, że co najwyżej zorganizować jakiś festyn oczywiście pod warunkiem, że ten festyn będzie o LGBT, albo o gender, bo jak o polityce rodzinnej, to mogą nas spotkać jakieś kolejne sankcje – dodał.