
Mastalerek: W Hiszpanii kolega Tuska z EPL, któremu wszyscy odmawiali stworzenia koalicji, otrzymał misję tworzenia rządu
– Donald Tusk chyba dawno nie był w Hiszpanii. Rozumiem że jest wielkim fanem Włoch, tam jeździł na wakacje, ale nie trzeba być na wakacjach w Hiszpanii, żeby wiedzieć że w lipcu, 23 lipca w Hiszpanii odbyły się wybory i kolejna partyjny z EPL, kolega Donalda Tuska wygrał te wybory mając 33% i wszyscy odmawiali mu stworzenia koalicji, ale król Filip VI zgodnie ze zwyczajem przekazał właśnie koledze Donalda Tuska z EPL misję tworzenia rządu, która trwała dwa miesiące i czy wtedy Tusk wziął swojego kolegę w EPL gdzieś w Brukseli na bok i powiedział mu: słuchaj, stary, weź się nie ośmieszaj, nie kompromituj się, po co ci te dwa miesiące? Daj sobie spokój. Nie dawaj sobie szansy na przekonanie. A on miał aż dwie szanse, bo we wrześniu dwa razy głosowano jego kandydaturę i po dwóch miesiącach, w drugim kroku, socjaliści dostali możliwość stworzenia rządu – stwierdził Marcin Mastalerek w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News.
– I czy wtedy Donald Tusk krzyczał, jeździł, mówił, wyśmiewał? Nie, taka była tradycja w Polsce, dobra tradycja, a z misia wiemy, czym jest dobra tradycja i powinniśmy ją szanować i prezydent zdecydował się – mówił dalej szef gabinetu prezydenta.
Więcej z: Live
PiS chce przeniesienia ambasady Rosji. Sikorski: Nawet jak mają dobry pomysł, to wykonanie na opak

„Im to jest na rękę, bo tym się zajmują media”. Szefernaker o wycieku informacji ws. listu
