Morawiecki składa dymisję na pierwszym posiedzeniu Sejmu, która jest przyjęta przez prezydenta, ale prezydent dalej powierza obowiązki pełnienia urzędu, no bo przecież musi być jakiś rząd do czasu powołania nowego. I wtedy Sejm w nowym składzie składa konstruktywne wotum nieufności. Przegłosowuje i nie ma rządu pana Morawieckiego i wtedy prezydent jest postawiony na marginesie całego procesu, więc można i tak zrobić – stwierdził Leszek Miller w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.