Gawkowski: W ostatnich dniach ludzie mówili „Lewica jest fajna, ale pomożemy Hołowni, żeby oni weszli”
– Myślę, że mobilizacja nie była na nas, tylko na Hołownię. […] Ostatni tydzień w kampanii czułem inne flow, niż czułem przez całą kampanię. To znaczy, ludzie mówili „będziemy głosowali na Lewicę” i w ostatnich dniach, przy ludziach, na ulicach, gdzie stałem ze swoim zespołem, mówili wprost „lubimy pana, pan jest fajny, Lewica jest fajna, ale my pomożemy Hołowni, żeby oni weszli”. Było takie przekonanie „dołóżmy cegiełkę do tego, żeby cała opozycja się załapała”. I myślę, że to jest jeden z elementów, który nas kosztował jakąś część poparcia, to znaczy to, że ludzie po prostu uważali, ze Hołowni trzeba pomóc, żeby miał duży wynik – powiedział Krzysztof Gawkowski w Radiu ZET.
Więcej z: Live

Sasin o „Deklaracji Polskiej”: Co tam jest takiego, czego Konfederacja nie mogłaby podpisać? Powiedzcie, co wam w tej deklaracji nie odpowiada?
Sasin: Tusk nie daruje Hołowni tego, że zdemaskował go jako człowieka, który chciał zabić demokrację w Polsce
