Tusk: W kwestiach obronności współpracowaliśmy z Lechem Kaczyńskim. Nikomu z nas nie przyszło do głowy latać i ujawniać NATO-wskie tajne dokumenty
– Jak byłem premierem później, a prezydent był Lech Kaczyński, myśmy się spierali prawie w każdej sprawie. Myśmy byli bardzo dobrymi kolegami, ale w polityce bardzo się twardo spieraliśmy. W kwestiach obronności współpracowaliśmy, nikomu z nas nie przyszło do głowy latać po konferencjach prasowych i ujawniać NATO-wskie tajne dokumenty, nikomu z nas, ani jemu, ani mnie, nie przyszłoby do głowy, żeby tacy albo zdrajcy, albo szaleńcy, jak Macierewicz, decydowali o polskim wojsku, o polskiej obronności – powiedział Donald Tusk w Ełku.
– Wspólnie przygotowywaliśmy tę strategię. Polscy generałowie mieli obowiązek zgodnie ze strategią przygotowaną przez Lecha Kaczyńskiego przygotować wariant obrony wtedy, gdyby amerykańskie wojsko i siły NATO-wskie nie zdążyły nam z pomocą. Jak ustawić linię obrony skutecznie, mając w świadomości, jak wielką przewagę ma Rosja militarną nad Polską, jeśli NATO nie jest gotowe do obrony – kontynuował.
Więcej z: Live
„Nie ma zjednoczonej Europy bez przyjaźni, solidarności i współpracy polsko-francuskiej”. Tusk z Macronem

„Mówimy o historycznym wydarzeniu”. Tusk z Macronem

Mentzen: Za rządów Tuska Niemcy stali się tak bezczelni, że zaraz przy granicy zbudowali ośrodek deportacyjny dla nielegalnych migrantów
