Nawet emerytury w Polsce wyznaczano na tej zasadzie, że telefonowała pani Merkel i mówiła, jakie mają być w Polsce emerytury. Ja nawet nie jestem pewien, czy Gomułka musiał słuchać w takich sprawach najpierw Chruszczowa, a później Breżniewa. Chyba nie, wydaje mi się że nie – stwierdził Jarosław Kaczyński w Lublinie.