Podczas tych dwóch dni dosłownie pod koniec dyskusji ten temat [powiązania praworządności ze środkami unijnymi] został wywołany przez dwa bądź trzy państwa zachodnie. W związku z tym i ja zabrałem głos, i premier Węgier także zabrał głos, przy czym nie było intencją przewodniczącego Rady Europejskiej, żeby na ten temat dyskutować dłużej. W związku z tym dyskusja została zamknięta. Można powiedzieć, że właściwie było to zarysowanie swoich priorytetów, swoich stanowisk” – mówił na konferencji prasowej w Brukseli premier Mateusz Morawiecki.