Popieramy mocno sankcje przeciwko osobom, które brały udział w bezpośrednich akcjach pacyfikacji demonstracji, w biciu manifestantów, osób z opozycji czy obywateli, którzy wyrażali swój sprzeciw przeciwko takiemu, a nie innemu obrotowi wydarzeń. To bardzo mocno podkreślali również inni liderzy RE. Nie chcemy natomiast, żeby społeczeństwo białoruskie ucierpiało w wyniku działań sankcyjnych. Chcemy dać do zrozumienia reżimowi Aleksandra Łukaszenki, że ten czas, kiedy można było nie słuchać głosu społecznego, poprzez ten mocny głos, który został wyrażony w ostatnich protestach, musi się skończyć jak najszybciej, że trzeba zasiąść do rozmów. Trzeba procesu negocjacji i dialogu, który stopniowo doprowadzi do demokratyzacji sytuacji na Białorusi” – mówił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.