Państwo znacie tego młodego człowieka [Jana Śpiewaka], znacie jego rodzinę, jego poglądy. Wiecie, że jest to też człowiek, który wielokrotnie, również i ze mną polemizował, moje działania i moje poglądy krytykował. Mamy demokrację, wolno mu. Ale został skazany za to, że walczył o sprawiedliwość, że miał odwagę przeciwstawić się elitom, które wspierały procesy zwykłego po prostu okradania ludzi biednych, ubogich, ludzi którzy są w stresie o to, gdzie będą mieszkali. Bo jeżeli ktoś przejmuje kamienice, a następnie narzuca bandyckie czynsze, to przecież on co robi? Niszczy ludzi. On przeciwko temu protestował. On się temu sprzeciwiał, on po prostu sprawy nazywał po imieniu, walczył i za to został skazany, za to że walczył w obronie ludzi, że walczył w sprawach społecznych. Nigdy prezydent RP nie mógł się zgodzić na to, by taki stan rzeczy, by ten człowiek był skazany, bo nie ma takiego majestatu polskiego prawa, w którym mogłoby się to utrzymać – stwierdził prezydent Andrzej Duda w Stalowej Woli.