
Pęk o 10 dniach na zbieranie podpisów: Zawsze mówiliśmy, że to termin zaporowy, bo on też miał za zadanie niejako skomplikować kalendarz wyborczy. Nasze środowisko politycznie nie ma zamiarów, żeby zbieranie podpisów torpedować
„Jeśli chodzi o kalendarz wyborczy, to o 10 dniach zawsze mówiliśmy, że to termin zaporowy, bo on też miał za zadanie niejako skomplikować kalendarz wyborczy. Musieliśmy mieć pewną gwarancję, że taki termin 10-dniowy będzie do wprowadzenia w kalendarzu wyborczym, ale pragnę uspokoić tych wszystkich, którzy mają obowiązek, aby zbierać podpisy, a szczególnie w tym momencie Rafała Trzaskowskiego, na pewno nasze środowisko polityczne nie ma takich zamiarów, ażeby torpedować to zbieranie podpisów” – mówił na konferencji prasowej wicemarszałek Senatu Marek Pęk z PiS.
Więcej z: Live

Bielan: SOP zajmuje się przekazywaniem informacji zaprzyjaźnionym dziennikarzom

„Twardo stoję na stanowisku, że politycy różnych opcji powinni ze sobą rozmawiać”. Hołownia odnosi się do medialnych doniesień
„Pierwszy żołnierz od II wojny światowej, który poległ w obronie granicy”. Duda wspomina sierżanta Sitka
