– Dzisiaj prezydent Andrzej Duda udowodnił po raz kolejny, że nie dojrzał do sprawowanego przez siebie stanowiska. Dzisiaj zobaczyliśmy kolejnego nominata partyjnego w roli najwyższego sędzi w naszym kraju. Sędzia Kamil Zaradkiewicz, to symbol cynicznego oportunizmu, to symbol tego do jakiego stanu można doprowadzić państwo, kiedy nominaci partyjni, wierni słudzy swojego pana przejmują wymiar sprawiedliwości – mówił Robert Biedroń podczas konferencji prasowej przed Sądem Najwyższym.
– To smutny dzień, ponieważ Jarosław Kaczyński powoli dopinał ten system. Najpierw dopiął go w zakresie systemu ustawodawczego, później przejął władzę wykonawczą. Dzisiaj dopiął ostatni element tego systemu. Przejął władzę sądowniczą. Dzisiaj de facto skończyła się w Polsce demokracja. Dzisiaj de facto wraz z odejściem niezłomnej Pierwszej Prezes SN, pani Gersdorf, zamknął się ważny rozdział polskiej demokracji – dodał kandydat na prezydenta.