
Hołownia: Złożyłem pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko skarbowi państwa, reprezentowanemu przez marszałek Sejmu i premiera. Nie mam w tej chwili możliwości skorzystania w pełni ze swojego biernego prawa wyborczego
– Ten wniosek „Uwolnić wybory”, nie tylko wybory prezydenckie, ale nasze własne, życiowe wybory, których chcielibyśmy znowu dokonywać, ściągnęło i złożyło już do Kancelarii Premiera ponad 30 tysięcy Polaków. Mam nadzieję, że dołączą do nich nowi. Że razem będziemy kontynuowali tę prawną ofensywę przeciwko bezprawiu, które obserwujemy – stwierdził Szymon Hołownia na briefingu prasowym przed Sejmem.
– Nie zamierzam przestać jako obywatel działać w granicach prawa. Nie mam partii politycznej, która może teraz ugotowywać z tym czy innym jakiś deal w Sejmie. Mam tylko to, że jestem obywatelem i mam swoje jako obywatel prawa, dlatego złożyłem wczoraj w sądzie okręgowym w Warszawie pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko skarbowi państwa, reprezentowanemu przez marszałek Sejmu i premiera Morawieckiego. To pozew o ochronę dobra osobistego, jakim jest, zdaniem wielu specjalistów, z którymi się konsultowaliśmy, bierne prawo wyborcze. To wniosek o to, aby uznać że ja, obywatel RP kandydując na prezydenta, nie mam w tej chwili możliwości skorzystania w pełni ze swojego biernego prawa wyborczego, dlatego że nie mamy kampanii, która pełnowymiarowo, we wszystkich swoich aspektach powinna trwać co najmniej 81 dni, że nie ma równej rywalizacji, że nie ma gwarancji przeprowadzenia wyborów w uczciwym trybie. Ba, nie ma nawet ich daty. Jesteśmy na dwadzieścia kilka dni przed obowiązującą datą i nie znamy daty obowiązującej wyborów, sposobu ich przeprowadzenia. Moje bierne prawo wyborcze jest naruszane, ale jest naruszane też bierne prawo wyborcze kandydatów. Czynne prawo wyborcze, to też jest prawo osobiste 30 mln Polaków – mówił dalej.
Więcej z: Live
„Niech nikt nie śpi spokojnie”. Tusk pytany o rekonstrukcję rządu i łączenie ministerstw
