Miałbym nadzieję, że kluby [parlamentarne na jutrzejszym spotkaniu z prezydentem Dudą] namówią prezydenta, żeby zawetował tę groźną ustawę, zwaną przez wielu kagańcową. Jeżeli prezydent ma zamiar podpisać, no to próby przekonania klubów opozycyjnych żeby się z tym zgodziły to chyba trochę marnowanie czasu, ale wyznaję prostą zasadę, że zawsze lepszy jest dialog niż jego brak, więc samo to w sobie jest dość istotne i dobrze, że prezydent zaczął zapraszać ludzi z opozycji, bo też miałem okazję z nim rozmawiać w cztery oczy. Efektów na razie specjalnie nie widać, ale może przyjdą – stwierdził Tomasz Grodzki w rozmowie z Anitą Werner w „Faktach po faktach” TVN24.