Stanowczo protestuję przeciwko takim słowom ministra Szczerskiego. I przy całym szacunku do pana ministra, ciągle jeszcze żyjemy w kraju demokratycznym i pan minister Szczerski nie będzie trzeciej osobie w państwie dyktował co ma robić – stwierdził Tomasz Grodzki w rozmowie z dziennikarzami w Senacie.

Jako jeden z pierwszych dałem wyraz swojemu oburzeniu na słowa prezydenta Rosji i zestawianie tutaj wizyty marszałka Senatu w Brukseli ma się jak piernik do wiatraka ze słowami prezydenta Putina. Podkreślałem w swoim oświadczeniu i orędziu, że naród podzielony jest łatwiejszym celem dla tych, którzy rzeczywiście Polsce źle życzą – dodał marszałek Senatu.