— PIS 43,5, KO 25, LEWICA 14, PSL 8, KONFEDERACJA 8 – SONDAŻ POLLSTERA DLA SE: https://www.se.pl/wiadomosci/polityka/najnowszy-sondaz-partyjny-scena-polityczna-jest-zabetonowana-aa-PznZ-nXwG-dWAS.html

— POSEŁ OZDOBA PYTA O TO JAK RABIEJ SFINANSOWAŁ PODRÓŻ BUSINESS CLASSĄ DO AUSTRALIIhttps://300polityka.pl/live/2019/12/27/ozdoba-jak-to-jest-mozliwe-ze-wiceprezydent-warszawy-leci-lotem-za-ok-20-tys-zl-zarobki-w-ratuszu-nie-sa-tak-wysokie-pytanie-o-zrodlo-finansowania-tak-luksusowej-podrozy/

— PREZYDENT IZRAELA WEŹMIE UDZIAŁ W OBCHODACH WYZWOLENIA AUSCHWITZ – RMF cytuje szefa gabinetu PAD: “Do Polski na zaproszenie Muzeum Auschwitz-Birkenau przyjedzie bardzo wiele głów państw. Prezydent Duda będzie przyjmował na dwustronnych rozmowach głowy państw, które przybędą na obchody – powiedział Szczerski. Przygotowujemy w tym kontekście rozmowy polsko-izraelskie. Prezydent Izraela Reuwen Riwlin przyjedzie do Polski i będzie miał osobne spotkanie z prezydentem Dudą – poinformował szef gabinetu prezydenta RP”.

— W LUTYM MACRON: “Mogę wstępnie zakomunikować, że spodziewamy się w lutym wizyty prezydenta Macrona w Polsce” – powiedział szef gabinetu prezydenta RP. Przypomniał, że Macron i Duda spotkali się na marginesie posiedzenia Rady Północnoatlantyckiej w Londynie na początku grudnia. Efektem tej rozmowy jest przygotowywana wizyta prezydenta Macrona w lutym. Mam nadzieję, że dojdzie ona do skutku i będziemy mogli ją oficjalnie potwierdzić – powiedział Szczerski”.
https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-w-lutym-do-polski-ma-przyleciec-emmanuel-macron,nId,4231982

— NACZELNA FAKTU, KATARZYNA KOZŁOWSKA O TYM, ŻE IE ZGADZA SIĘ Z TUSKIEM: “Nie zgadzam się z Donaldem Tuskiem. Problemy polskiej polityki i polskich wyborców z pewnością nie są miałkie. Przykład? Dyskusja o demografii. Ile się w ostatnich latach toczyło rozmów choćby o tym, co nam da 500 plus? Czy będzie się rodzić więcej dzieci? Czy dzięki temu ich rodzice będą mogli liczyć na długie i bezpieczne życie? A może 500 plus nie rozwiązuje niczego oprócz bieżących problemów? Czy w takim razie dobrym i uczciwym pomysłem są Pracownicze Plany Kapitałowe? A może to zwykła hucpa i wcale nie zachęci do długofalowego odkładania na emerytury? Czy podnosić podatki i doskonalić się w redystrybucji? Czy wręcz przeciwnie – obniżać podatki i pozwolić działać rynkowi?”

— JEŚLI SIĘ CHCE BYĆ GRACZEM TO TRZEBA SIĘ DO POLSKICH SPORÓW WŁĄCZYĆ, INACZEJ ZOSTAJE SIĘ TYLKO KOMENTATOREM – DALEJ NACZELNA FAKTU: “Uważam, że polska polityka jest pełna gorących i ważnych sporów. I tak samo jak w największych zachodnich społeczeństwach, tak i w Polsce obserwujemy w ostatnich latach niesłychany wzrost znaczenia polityczności. Jeśli chce się być w polityce ważnym graczem – napastnikiem, trzeba się do tych sporów włączyć. Inaczej pozostaje już tylko wygodny fotel komentatora”.
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/katarzyna-kozlowska-o-nurtach-polskiej-polityki/g3jcc7g

— JAK OPOZYCJA CHCE ZAŁATWIĆ STATUS SĘDZIÓW? – PIOTR ZAREMBA W RZ: “Tym, którzy triumfują dziś, że wreszcie znaleźli skuteczną receptę na pisowski walec, proponuję proste intelektualne ćwiczenie. Załóżmy, że do władzy dochodzi opozycja. Za prawie cztery lata. A może i wcześniej, na przykład w następstwie przejęcia przez opozycyjnego polityka prezydentury. W jaki sposób nowa większość, nowy rząd zamierzają załatwić już nie tylko sprawę statusu nowych sędziów, ale także ich wyroków, które już dziś idą podobno w tysiące. Wznawiać sprawy? Odbierać ludziom własność? Unieważniać rozwody?”

— TRZEBA BYŁO REALIZOWAĆ CELE MAŁYMI KROCZKAMI – DALEJ ZAREMBA: “Tyle że ten obecny zamęt to konsekwencja decyzji podjętej blisko początku poprzedniej kadencji. To wtedy Zbigniew Ziobro zaczął pisać kolejne projekty „naprawy sądownictwa”, a rządowi poplecznicy przystąpili do pisania niemądrych napisów na billboardach przedstawiających świat sędziów jako podejrzanych, zupełnie jak w „Królu Ubu”. W tę awanturę nie należało iść. Trzeba było próbować osiągać swoje cele małymi kroczkami, rozkładać plany na kilka kadencji, unikać rozwiązań trącących rewolucją. Nie doceniono siły sądownictwa europejskiego i siły unijnych więzi instytucjonalnych. Nie doceniono też siły oporu świata prawniczego, bez którego nie da się efektywnie rządzić”.

— POLSCY SĘDZIOWIE PRÓBUJĄ BEZ ZMIANY KONSTYTUCJI NAŚLADOWAĆ AMERYKAŃSKICH: “Takiej procedury Polska nie zna. Polscy sędziowie próbują naśladować sędziów amerykańskich z początku XIX wieku, którzy sami przypisali sobie prawo orzekania o konstytucyjności. To jednak był system prawa opartego na precedensach. Nasz jest zupełnie inny, podobnie zresztą jak w większości krajów europejskich. Jeśli chcemy go zmienić, wypadałoby tę zmianę przynajmniej poprzedzić powszechną debatą. A najlepiej zapisać taką korektę w konstytucji. Tymczasem proponuje nam się fundamentalną zmianę niejako przy okazji. Bo sędzia Juszczyszyn czy trzyosobowy skład Izby Pracy Sądu Najwyższego skorzystali z toczącej się przed nimi zwykłej sprawy”.

— SPRAWA PREZYDENTA OLSZTYNA TO MODELOWY PRZYKŁAD SĄDOWEJ PATOLOGII – DALEJ ZAREMBA W RZ: “Mają miejsce nawet zderzenia różnych rodzajów politycznej poprawności. Oto tego dnia, kiedy skazywano Śpiewaka, uwolniono od winy byłego prezydenta Olsztyna skarżonego za gwałt i molestowanie kobiet. Ta sprawa to modelowy przykład sądowej patologii, łącznie z wieloletnim tempem jej rozpatrywania. Na jednej z manifestacji w obronie zagrożonych sędziów feministki zaczęły nagle piętnować ten konkretny przypadek”.

— GRA Z SĘDZIAMI WYMAGAŁA SUBTELNEJ DYPLOMACJI – DALEJ ZAREMBA: “Gra z sędziami, próba większego zróżnicowania tego środowiska, wymagały subtelnej dyplomacji. Nikt do niej nie był zdolny, ani pogrążony w zamiarze dowodzenia swoich doktrynalnej wizji redukowania znaczenia sądownictwa Kaczyński, ani niezręczny Ziobro. Oczywiście taka gra odbywa się w jakimś sensie i dzisiaj. PiS ma przy sobie część środowiska, owych wszystkich nominatów do KRS czy kandydatów na prezesów sądów, wśród których nie brak zapewne ludzi dobrej woli. Jednak poprzez kalekie wybory sędziowskiej reprezentacji w parlamencie skazano ich na starcie na mniejszy autorytet. Nic tego lepiej nie symbolizuje, jak awantura wokół nieujawnionych list poparcia dla kandydatów do Rady”.
https://www.rp.pl/Plus-Minus/312279984-Destrukcyjna-rewolta-sedziow-PiS-wspolwinny.html

— DRUGIE ZWYCIĘSTWO PIS NIEPRZEKONUJĄCE, OSIĄGNIĘTE DROGĄ WYBORCZEGO PRZEKUPSTWA – PIOTR ZAREMBA W PTT: “Że osiągnięte zostało drogą masowego wyborczego przekupstwa, bo inaczej nie da się opisać „piątki Kaczyńskiego”. Jednak utrzymanie steru rządów przez polityków próbujących reprezentować „gorszą część społeczeństwa”, wbrew własnym elitom, wbrew zagranicy, i wbrew wszelkim prognozom ekonomicznym, nie może nie budzić podziwu. Tyle, że w roku 2019 ten obóz popełnił już rekordową liczbę błędów ulegając pokusie superarogancji. A w roku 2020 może stanąć wobec pata odbierającego mu de facto władzę – o ile przegra wybory prezydenckie”.

— ZAREMBA O ROLI MORAWIECKIEGO – NAUCZYŁ SIĘ PORUSZAĆ W DWORSKICH UKŁADACH: “Kilka razy uciekł spod noża przetrzymując kłopoty wizerunkowe i podchody zawistnych kolegów z PiS. Nauczył się poruszać w dworskich układach wokół coraz mniej zdrowego prezesa Jarosława Kaczyńskiego. I z oschłego „bankstera” stał się kochanym bohaterem pisowskiego elektoratu. Niestety osiągnął to kosztem wyrzeczenia się własnego zdania w wielu kwestiach. Dziś zajmuje się przede wszystkim doglądaniem maszynerii wyborczych wydatków i świeceniem oczami za cały obóz wobec zagranicy. Próbuje równoważyć ekonomiczną efektywność i społeczną wrażliwość, co czyni go ulubionym celem ataków lewicy. Nie osiągnął jednak podstawowego celu. Rządowy aparat to wciąż bardziej dojna krowa pisowców niż narzędzie osiągania narodowych celów”.

— ZAREMBA O AWANSIE ZANDBERGA DO PIERWSZEJ LIGI: “Jednym sejmowym przemówieniem w debacie nad expose premiera uczynił program lewicy zrozumiałym i atrakcyjnym. A siebie samego zmienił z niszowego intelektualisty w gracza pierwszej ligi. Ogranicza go jednak własny światopoglądowy radykalizm. Taka wojująca lewica główną siłą polityczną kraju szybko nie zostanie. Gubią go też gry wewnątrz koalicyjnego lewicowego bloku. Byłby wyrazistym prezydenckim kandydatem, ale chyba jest skazany na ustąpienie komuś innemu”.

— TUSK ODCZAROWANY – DALEJ ZAREMBA: “Odczarowany dwiema kolejnymi kampaniami, w które się angażował i które rozstrzygały się wbrew jego woli. Osobiście wygrany, majątkiem i pozycją, nawet przez zagorzałych wielbicieli jest postrzegany jako człowiek, który zrejterował w najtrudniejszej dla opozycji chwili – nie decydując się na prezydencki start. Podejrzewany o różne sztuczki – raz ma promować Kosiniaka-Kamysza, raz Szymona Hołownię. Ale nie dodaje mu to powagi, a powiększa irytację fanów”.

— ZAREMBA O SUKCESIE POLSAT NEWS I DOROTY GAWRYLUK: “Na tle mediów „tożsamościowych”, zajętych propagowaniem racji swoich, a bezpardonowym zwalczaniem obcych, ta stacja telewizyjna stała się fenomenem. I mam świadomość, że nie z powodów idealistycznych – właśnie pod koniec roku 2019 ogłoszono decyzję o umorzeniu zaległych podatków konsorcjum Zygmunta Solorza. Ale z targów wynikają czasem rzeczy dobre. Coraz więcej spotykam ludzi, którzy ogłaszają, że przestali oglądać tak TVN jak TVP. Że „Wydarzenia” i Polsat News, dające głos wszystkim, bardziej moderujące debatę niż narzucające własne zdanie, im wystarczy. Że to ucieczka od toksycznego stylu rozmawiania o Polsce. Wielka w tym zasługa zespołu na czele z Dorotą Gawryluk. Kręgi opozycyjne zarzucają im, że się „sprzedali rządzącym”. Prawicowcy udają, że Polsat nie różni się niczym od TVN-u. A oni mają swój język i styl. O to bardzo dziś w Polsce trudno”.
https://polskatimes.pl/piotr-zaremba-podsumowuje-2019-rok-co-sie-udalo-a-co-nie/ar/c1-14680231

— PREZYDENT ODSUNĄŁ SIĘ OD CENTRUM – ŁUKASZ WARZECHA W FAKCIE: “Ostry kurs prezydenta wobec sędziów i rezygnacja z roli mediatora w konflikcie rządu z sędziami mogą wskazywać, że Andrzej Duda liczy, że zyska na tym w kampanii. Ale taka postawa to zarazem odsuwanie się prezydenta od centrum, kluczowego dla drugiej tury”.

— WARZECHA O SŁABOŚCI KIDAWY: “Małgorzata Kidawa-Błońska będzie głównym konkurentem Andrzeja Dudy. Jest wizerunkowo tak słaba, że nawet biorąc pod uwagę plebiscytowy charakter drugiej tury, może nie zmobilizować zwolenników opozycji. W maju czeka nas zatem polityczny thriller”.

— WŁADZA CORAZ BARDZIEJ ZMĘCZONA, SKLEROTYCZNA I PRZYCISKANA DO ŚCIANY – KONKLUZJA WARZECHY W FAKCIE: “Wiele wskazuje, że już w pierwszej połowie 2020 roku może się zacząć spełniać czarny sen PiS: jego wyborcy zaczną odczuwać pogorszenie swojej sytuacji, na co nałoży się spowolnienie gospodarcze, rosnąca niechęć przedsiębiorców do inwestowania i ogólne poczucie, że władza zasypała ludzi prezentami bez pokrycia. Jeśli to nie przeszkodzi wygrać Andrzejowi Dudzie, będziemy mieć kontynuację, ale w wykonaniu władzy coraz bardziej zmęczonej, sklerotycznej, przyciśniętej do ściany, a zarazem zdeterminowanej, żeby zapobiec zwycięstwu opozycji w kolejnych wyborach”.
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/lukasz-warzecha-prognozuje-wydarzenia-2020-roku/50y268j

— JACEK ŻAKOWSKI CIEKAWIE O PARADOKSIE WNUCZKI PREZYDENTA WOJCIECHOWSKIEGO SKŁADAJĄCEJ KWIATY POD POMNIKIEM PIŁSUKDSKIEGO: “Jeden z polskich paradoksów jest taki, że parę pokoleń polskich demokratów wychowało się w kulcie dyktatury i tkwi w nim do dziś. Peerelowscy dysydenci przeciwstawiali ówczesnym porządkom kult II RP Piłsudskiego, więc na nim wyrosła świadomość III RP. Siła tego kultu jest taka, że nawet marszałek Kidawa-Błońska, prawnuczka Stanisława Wojciechowskiego, drugiego prezydenta RP obalonego przez Zamach Majowy, składa w III RP kwiaty pod pomnikiem Józefa Piłsudskiego, przywódcy puczu, który zbrojnie usunął jej pradziadka z urzędu”.

— NIE JEST TO DYKTATURA NAWET JESZCZE TAK PRZYKRA JAK SANACJA: “Nie jest to jakaś straszna, krwawa, brutalna dyktatura, jakich wiele było w poprzednim stuleciu. Nie jest nawet jeszcze tak przykra, jak Sanacja. Ale już teraz funkcjonowanie sejmu oraz rządu przypomina raczej czasy Piłsudskiego niż współczesny Westminster, Bundestag czy Izbę Reprezentantów”.

— POLAKOM NIE PRZESZKADZA ŁAGODNA DYKTATURA – DALEJ ŻAKOWSKI: “Nic nie wskazuje, by taka łagodna dyktatura istotnie przeszkadzała większości polskich wyborców. Przynajmniej na razie zmiana ustroju nie utrudniła życia ogółu obywateli. Święta były, jak zawsze; biznesy i sklepy działają jak zawsze; dzieci chodzą do szkoły prawie tak, jak zawsze; mieszkania, samochody, wakacje można kupować jak zawsze; można też tę władzę krytykować, jak zawsze. Samorządy wprawdzie ledwie dyszą, muszą podnosić opłaty i ciąć inwestycje, ale też wciąż działają jak zawsze. Nawet wybory były prawie jak zawsze i opozycja mogła odwojować senat, a sędziowie wciąż jeszcze mogą stawiać opór w obronie niezależności sądów. Żadnego stanu wojennego w trakcie tej zmiany ustroju nie było i pewnie nie będzie, dopóki obecna większość nie poczuje, że jej władza jest poważnie zagrożona. Takie zagrożenie już jednak nadciąga i może się spełnić w nadchodzącym roku”.

— ŻAKOWSKI O TYM, CO OZNACZA JUST DLA POLSKIEJ POLITYKI W 2020: “JUST wybuchnie więc na początku prawdziwej kampanii prezydenckiej w kwaśnej już atmosferze polsko-żydowskich relacji. I nie będzie to raczej kapiszon. Zwłaszcza że również w USA będzie już trwała kampania wyborcza. Trump też będzie chciał być twardy. Wiele więc wskazuje, że w połowie roku Polska będzie dużo dalej nie tylko od Brukseli, ale też od Waszyngtonu. Inaczej mówiąc, możemy zawisnąć w czymś bliskim geopolitycznej próżni, którą wypełnić będzie już można tylko z jednej strony – mianowicie ze wschodu”.
https://magazyn.wp.pl/opinie/artykul/bedzie-lepiej

— NASZ DONALD, DRUGI PAPIEŻ POLAK – ZIEMOWIT SZCZEREK SZYDZI Z KSIĄŻKI TUSKA: “A Tusk – proszę bardzo. Inna Polska! Koncyliacyjny, dialogowy, na pozycji wysuniętej na czoło. I z Macronem pogada kiedy zechce, i z Merkel po ziomalsku, w ogóle o Unii decyduje razem z tą dwójką, ba, nawet zdarza się, że zamknie ich w pokoju i nie wypuści, zanim się nie dogadają z takim Tsiprasem od Grexitu i nie uratują Unii. No i kto w takiej sytuacji jest prawdziwym zbawcą Europy, a nie tylko królem? Tak, tak – ten, który ich zamknął. Nikt inny, tylko nasz Donald. Drugi papież – Polak. A Tusk jest w ramach swojej prezydencji totalnie on fire, niby Tom Cruise, gdy w Tropic Thunder grał Lesa Grossmana. Po Trumpie, jak wynika z jego folderu Szczerze, jeździ jak po burej suce, opieprza go warcząc mu dyplomatycznie w twarz, a co drugim słowem tnie niby brzytwą ostrą jak świętej pamięci Józef Oleksy. Z Obamą tak się Tusk wspaniale rozumie, że czytelnik ma wrażenie, że już na następnej stronie rzucą się na siebie, zdzierając z siebie ubrania, i będą uprawiać gorący seks w gabinecie owalnym, z cygarami i całym tym BDSM-em, który jakoś mi się z tym wnętrzem konotuje. Z Erdoganem próbuje się kiwać jak na boisku ze Schetem. Z May czy Johnsonem gada tak szczerze, jakby co piątek walili pinty w pubie na rogu, a w weekendy latali po taniości do miast Europy Środkowej rzygać do fontann i podrywać aborygenów i aborygenki o żeńskich końcówkach”.

— PRETENSJONALNY I BANALNY PAMIĘTNIK – DALEJ SZCZEREK: “Wiem przecież, że Tusk potrafi więcej, lepiej i błyskotliwiej. Słucham przecież jego wypowiedzi i czytam jego wywiady. Ten pamiętnikoidalny folder reklamowy natomiast jest o wiele bardziej pretensjonalny i banalny niż jakakolwiek wypowiedź Tuska-polityka. No ale cóż – nie wiem, jaki facet jest prywatnie, czasem tak bywa, że gdy ktoś, kto – powiedzmy – potrafi składnie i błyskotliwie mówić, zabiera się za pisanie, to wychodzi z tego Szczerze”.
https://krytykapolityczna.pl/kultura/czytaj-dalej/szczerek-recenzuje-pamietniki-tuska/

— MICHAŁ KARNOWSKI O ROLI BEATY SZYDŁO W  KAMPANII REELEKCYJNEJ PAD: “Jak wynika z moich informacji, dużo bardziej prawdopodobny jest wariant aktywnego udziału pani premier w kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, ale jednak nie w roli szefa sztabu. Bardziej realne wydaje się jej stanięcie na czele na przykład Komitetu Honorowego albo innego ciała przy kampanii. Co ważne, ku takiemu rozwiązaniu zdają się skłaniać zarówno doradcy pani premier, jak i otoczenie sztabowe pana prezydenta”.
https://wpolityce.pl/polityka/479523-szydlo-z-duda-tak-ale-inaczej-niz-myslicie

— MARCIN FIJOŁEK O ZIELONYM KONSERWATYZMIE MORAWIECKIEGO: “Ze strony premiera Mateusza Morawieckiego i jego otoczenia sygnał, który popłynął (przynajmniej w jakiejś części) był następujący: następnym wyzwaniem będzie i jest historyczne dogonienie Zachodu pod względem poziomu życia. PiS ma w tej logice odebrać palmę pierwszeństwa „modernizatorów” ekipie Platformy, która – słusznie czy nie – przez długie lata tak się kojarzyła większości Polaków (co potwierdzały kolejne wybory). Z kolei w działaniach PiS i rządu miały pojawiać się powybierane niczym rodzynki z ciasta te postulaty lewicy, ruchów miejskich, ekologów czy ludowców, które są atrakcyjne, opłacalne wyborczo lub po prostu sensowne. Stąd pomysł na stworzenie czegoś na kształt zielonego konserwatyzmu, zwrócenie uwagi na problem jakości powietrza czy bezpieczeństwa pieszych. W kolejce czekają kolejne tematy do przejęcia. Kompletnie nieideologiczne, oparte o badania społeczne, naszpikowany pragmatyzmem”.
https://wpolityce.pl/m/polityka/479481-rok-2020-domknie-pewien-etap-centroprawica-na-rozstaju-drog

— PIS MOCNY, SOLIDNIE OKOPANY – PAWEŁ WROŃSKI W GW: “PiS jest mocny, a przed wyborami prezydenckimi – solidnie okopany. Nie oglądając się na jakiekolwiek wątpliwości natury estetycznej, obsadził TK bezwzględnie posłusznymi politycznymi funkcjonariuszami, jak Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz. Trybunał był do tej pory ustrojowym sojusznikiem prezydenta jako strażnika konstytucji, gdyż w przypadku wątpliwości konstytucyjnych właśnie tam mógł skierować ustawę. Obecny Trybunał będzie sługą sejmowej większości”.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,25548682,program-opozycyjnych-kandydatow-na-prezydenta-brzmi-nie.html

— PIS WCALE NIE BUDUJE CPK, TO TYLKO PROPAGANDA – CEZARY GRABARCZYK W ROZMOWIE Z OKO.PRESS: “Na razie nie buduje, tylko propagandowo wykorzystuje. Projekt Portu zakładał budowę kolei dużych prędkości, czyli projektu „Ygrek”.  450 kilometrów nowej, szybkiej linii Warszawa-Łódź rozwidlającej się na Poznań i Wrocław miała gwarantować przewożenie wielkich potoków pasażerów. Tymczasem Mikołaj Wild (pełnomocnik rządu PiS ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego dla RP – przyp. red.) w 2018 roku na komisji infrastruktury tłumaczył: rząd na inwestycje kolejowe w ramach CPK przeznaczy 8 miliardów złotych. My liczyliśmy, że Ygrek  pochłonie 18 miliardów złotych. Wild przyniósł więc niedoszacowany projekt. A jeszcze wcześniej PiS zmienił założenia dotyczące „Ygreka”. Na trasie między Łodzią a Warszawą pociągi mają pojechać z maksymalną prędkością 250 km na godzinę, zamiast pierwotnie planowanych 350 km. Duża część linii na Wrocław i Poznań będzie modernizowana w prędkościach konwencjonalnych, czyli 120-160 km. To skandal. Polska zobowiązała się do budowy „Ygreka” składając propozycję do rozporządzenia o rozwoju transeuropejskich sieci kolejowych TEN -T. Rozporządzenie zostało przyjęte przez Parlament Europejski i Radę. Minister Wild ani premier Morawiecki nie mogą jednostronnie zmieniać obowiązującego europejskiego prawa”.

— GRABARCZYK O SWOIM POPARCIU DLA CPK: “To prawda, że nie brakuje w PO osób, które są sceptyczne wobec tego pomysłu. Moja opinia jest inna. Ale gdyby to ode mnie zależało, to najpierw zrealizowałbym sieć kolejową „Ygrek”, także z dodatkową nitką do Trójmiasta i naszych portów. Dobudowałbym trzeci pas na autostradzie A2, zapewniając transport kołowy. Dopiero wtedy snułbym wizje o CPK. Róbmy wszystko po kolei. Przede wszystkim trzeba wzmocnić krajowego przewoźnika. Rozwój LOT to kluczowa kwestia. Każdy wielki europejski hub opiera się na rodzimej flocie. LOT musiałby obsługiwać połowę z 50 milionów prognozowanych pasażerów. W zeszłym roku obsłużył 8,8 miliona”.
https://oko.press/grabarczyk-nie-maja-zamiaru-budowac-megalotniska/

— ALEKSANDER SMOLAR O LĘKU POLITYKÓW W LATACH 90-TYCH PRZED MASAMI – mówi Elizie Olczyk w RZ: “W latach 90. nad polską polityką ciążył ogrom wyzwań i strach elit przed masami. Transformacja była projektem elit. Nawet Porozumienie Centrum braci Kaczyńskich było budowane jako elitarna partia inteligencka. Donald Tusk w tamtych latach mówił: „Jeżeli mam wybierać między demokracją bez kapitalizmu a kapitalizmem bez demokracji, to wybieram to drugie”. Janusz Lewandowski pisał o „buncie ludu”, czyli o zagrożeniach dla przemian ze strony społeczeństwa. Również w obozie Mazowieckiego panowało poczucie zagrożenia, że oddolny ruch może pod hasłami narodowymi i antydemokratycznymi wysadzić prozachodnią orientację. Tę świadomość, jak często, najlepiej artykułował Adam Michnik”.

— KACZYŃSKI ZRZUCIŁ Z SIEBIE LATA 90-TE – DALEJ SMOLAR W ROZMOWIE Z OLCZYK: “Tego bym nie powiedział. Oczywiście, znikły akcenty antyelitarne w języku liderów PO. Rzecz w tym, że Platforma ze względu na swoje korzenie w KLD, który współrządził w latach 90., jest utożsamiana z transformacją. Podobnie jej skład społeczny i liberalne idee. A Kaczyński zrzucił z siebie lata 90. Kiedyś był bezwarunkowo za przyłączeniem się do Zachodu, dzisiaj w Polsce PiS widzi – co brzmi jak żart – „samotną wyspę wolności”. W latach 90. Kaczyński był za Balcerowiczem i wolnym rynkiem, dziś jest za nacjonalizmem gospodarczym i etatyzmem”.

— SMOLAR O MOMENCIE ZAŁAMANIA ZAUFANIA DO PLATFORMY: “edyną istotną zmianą, jaką wprowadził Tusk, było podwyższenie wieku emerytalnego. Moim zdaniem niesłusznie się uważa, że samo to spowodowało przegraną PO w wyborach 2015 roku. Były badania to pokazujące. Nie. To jest mitologia. Już w 2014 roku Januszowi Czapińskiemu wyszło z badań, że nastąpił poważny spadek zaufania do PO. Ale tak naprawdę schyłek zaczął się od wyborów 2011 roku. PO wygrała, ale Donald Tusk nie chciał powołać natychmiast nowego rządu, tłumacząc, że trzeba przygotować Polską prezydencję w Unii Europejskiej. To nie było zbyt demokratyczne i PO musiała się wycofać. Później były protesty młodzieży przeciw ACTA, dyrektywie Unii Europejskiej, odbieranej jako cenzura internetu. Afera taśmowa, wyjazd Donalda Tuska do Brukseli i niespodziewana klęska Bronisława Komorowskiego, to był koniec procesu, który prowadził do utraty władzy przez PO. Strategia leczenia ran po transformacji pod hasłem „jest dobrze, będzie jeszcze lepiej” zbankrutowała, chociaż poziom zadowolenia ludzi z ich życia w 2015 roku był bardzo wysoki”.

— SMOLAR O WSPÓLNOTOWEJ POLITYCE PIS I BRAKU WSPÓLNOTOWEGO PODEJŚCIA PLATFORMY: “Tymczasem PiS postawiło w ostatniej dekadzie na projekt wspólnotowy i wstrzeliło się w odpowiedni moment, bo na naszą osobistą sytuację wpływają globalne procesy, światowe kryzysy, masowa imigracja, problemy klimatyczne. PiS wykorzystało dwie najsilniejsze wartości wspólnotowe: naród i wiarę. PO zaś nie potrafiła wynaleźć żadnego języka wspólnotowego. Wszędzie centrum i lewica mają z tym obecnie problemy. Ale czy PO realizowała jakieś cele wspólnotowe? Oczywiście! Reklamowana „zielona wyspa” odzwierciedlała realny fakt uratowania Polski przed kryzysem (choć środki płynące z Unii Europejskiej odegrały tu istotną rolę). Można też wymienić konkretne zmiany w polityce społecznej, jak choćby roczne urlopy macierzyńskie, masowa budowa żłobków i przedszkoli, nowe projekty usług publicznych (program „Maluch”, becikowe, Karta Dużej Rodziny, Orliki). Rzecz w tym, że PO nigdy nie potrafiła tych zmian w swojej polityce wbudować w wizję Polski solidarnej i zarazem humanistycznej, otwartej, tolerancyjnej. Nie jestem zresztą pewien, czy to były wartości dostatecznie silne, żeby przeważyć program narodowy, katolicki, antyelitarny PiS, nie mówiąc o sile jego polityki ekonomicznej, społecznej i godnościowej”.
https://www.rp.pl/Plus-Minus/312279972-Aleksander-Smolar-Do-dzis-nikt-nie-pokazal-latwiejszej-drogi.html

— GW PRZEDRUKOWUJE GŁOŚNY TEKST NATALII DE BARBARO Z MIESIĘCZNIKA ZNAK: “Nie pracowałabym w firmie, w której kobieta nie może wejść do zarządu. Nie posłałabym dziecka do szkoły, w której nie może być dyrektorem. A jednak przez lata byłam w Kościele, który zabrania kobietom być kapłanem”.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,25547774,natalia-de-barbaro-probowalam-rozmawiac-o-kaplanstwie.html

— URODZINY: Natalia de Barbaro, Agnieszka Milczarek, Wojciech Kozak, NIEDZIELA: Eugeniusz Grzeszczak.