Tak jak zapowiadaliśmy, my nie prowadziliśmy żadnych prac legislacyjnych związanych z interwencją legislacyjną mitygującą ewentualny wzrost cen energii w przyszłym roku. Dzisiaj jest ten dzień, w którym prezes URE ogłosi swoje decyzje dot. taryf. Ja tak jak wspominałam, nie spodziewam się, że będzie to, biorąc pod uwagę dynamikę cen na giełdzie towarowej energii w ostatnich tygodniach i miesiącach, nie spodziewam się, że to będzie wzrost wyższy niż 10%, a zatem na rachunku nie wyżej niż 9 zł. Tak że nie proponujemy innych rozwiązań. Wstrzymałabym się z dyskusją na temat tych cen do ogłoszenia decyzji przez prezesa URE. Ale tak, jak mówię, nie spodziewamy się takich alarmujących wzrostów, o jakich państwo sygnalizowali, 40-50% – stwierdziła Jadwiga Emilewicz na konferencji w KPRM.

Dodam, że jeżeli w ogóle prezes URE się zdecyduje, to rozważamy dla gospodarstw domowych mechanizm kompensacyjny. Tak żeby gospodarstwa domowe nie miały tutaj z tym żadnych problemów. Ale czekamy na niezależnego regulatora. Zobaczymy jakie będą decyzje – dodał premier Mateusz Morawiecki.