Przez cały miesiąc milczałem, nic nie mówiłem, bo obserwowałem i czekałem, w jaki sposób będzie funkcjonował pan marszałek Tomasz Grodzki, jakich będzie używał słów. Tego typu epitetowanie, również i mnie epitetował, jest dla mnie zupełnie obce. Liczyłem na wysoki poziom, kulturę polityczną, kulturę osobistą również, profesora, lekarza, który powinien wykazywać się empatią” – mówił w radiowej Jedynce wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski.