– Przepis Konstytucji stanowi o tym, że Sejm wybiera sędziów TK na 9-letnią, indywidualną kadencję. To są kompetencje Sejmu, jeżeli chodzi o wybór i ci, którzy szukają tych porównań z sytuacją historyczną zapominają, że ówcześnie było tak, że Sejm nowej kadencji podjął uchwałę o stwierdzeniu nieważności tego wyboru poprzedniego. Czyli wtedy, kiedy mieliśmy do czynienia z wyborem niejako sędziów na zapas. Były poważne wątpliwości konstytucyjne, Sejm na gruncie swojej autonomii regulaminowej, także art. 112 Konstytucji rozstrzygnął, ten Sejm nowej kadencji, że tamten wybór pozbawiony był mocny prawnej, że wybór był bezskuteczny. Stąd te apele czy wezwania, które pojawią się do tego, żeby wracać do pierwotnych kandydatur zgłaszanych dwie kadencje Sejmu temu są bezprzedmiotowe, dlatego że jedynym kompetentnym organem jest tutaj Sejm, żeby wskazać kogo wybiera i kiedy Sejm zakwestionował własny wybór wcześniejszy, nie ma wątpliwości, że te kandydatury stały się już bezprzedmiotowe i ich po prostu nie ma – stwierdził Paweł Mucha w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus.

– To normalna, zwykła sytuacja. Przepis Konstytucji stanowi o tym, że to kompetencja Sejmu. Tutaj namysł oczywiście zawsze jest, tylko że to sytuacja, która jest konsekwencją wyboru sejmowego – dodał prezydencki minister, pytany o odbiór ślubowań od sędziów TK, którzy zostaną wybrani przez Sejm w tym tygodniu.