Wynik nie jest taki jak oczekiwaliśmy. Zresztą co do wyniku, nie wiem czy mówiłem to pani redaktor, czy innej redakcji, jak pytano mnie o prognozy, to mówiłem, że będę bardzo szczęśliwy jeśli będzie 231 mandatów do Sejmu i 51 do Senatu. Moje oczekiwania były minimalne, ale jednak większe – mówił Krzysztof Sobolewski w rozmowie z Dorotą Kanią w „Polskim Radiu 24”.

Prawo i Sprawiedliwość przestrzega pewnych zasad. Mogliśmy mieć może inny wynik do Senatu, gdybyśmy postawili na innych ludzi, ale myśmy z nich zrezygnowali. Nie byli popierani przez nas bądź nie zostali przez nas wystawieni do Senatu. Czyli ludzi, którzy albo mieli zarzuty…

Np. Stanisław Kogut – przerwała dziennikarka.

…Właśnie. Natomiast nie można tego powiedzieć o naszych konkurentach politycznych. Osoby z zarzutami kandydujące. Oprócz pana Gawłowskiego mamy jeszcze byłego szefa NIK – dodał Sobolewski.