To są taśmy podobno z wyborów samorządowych. Są wyjęte dokładnie w tym momencie, kiedy stajemy w wyborach do parlamentu, kiedy Polacy zajmują się bardzo ważnymi sprawami, chcą dokonać ważnego wyboru i wiedzieć, co politycy proponują w sprawie właśnie sądownictwa, ochrony zdrowia, edukacji i na ten temat chcą rozmawiać Polacy. W kampanii nie będę zajmowała się taśmami. Polityków ocenią wyborcy przy urnach wyborczych. Nie mamy kolegów, którzy są dla nas obciążeniem” – mówiła na konferencji prasowej wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska z PO.