Wszyscy mamy takich znajomych, którzy nadzieję stracili. Którzy zamknęli telewizor, bo mają dosyć nienawiści, upokarzania, dosyć tego jadu, który się wylewał na nauczycieli, pielęgniarki, na lekarzy rezydentów, na kobiety, które walczyły o swoje prawa, na ludzi, którzy upominali się o ochronę przyrody. Ci ludzie często stracili nadzieję, ale to jest nasze zadanie, żeby do nich dotrzeć, żeby nadzieję im przywrócić i przekonać, żeby poszli na wybory – mówił Adrian Zandberg podczas konwencji Lewicy w Gdyni.