„Dzisiaj w TK jesteśmy jako reprezentanci grupy posłów PO, która ponad trzy lata temu zaskarżyła ustawę o służbę cywilnej, a dokładnie jej nowelizację. Podkreślam, że ta ustawa została uchwalona w grudniu 2015 roku. Dzisiaj jesteśmy we wrześniu 2019 roku i wyznaczenie rozprawy po ponad 3 latach pokazuje, jak naprawdę funkcjonuje Trybunał Konstytucyjny po tzw. reformie dokonanej przez obecną władzę. To ustawa o służbie cywilnej jest najlepszym przykładem tego, że TK pod wodzą pani Przyłębskiej i pana Muszyńskiego zamiast przyspieszyć rozpatrywanie spraw, gwałtowanie zahamował” – mówił na konferencji prasowej Borys Budka z PO.
„Naszym zdaniem ta ustawa [o służbie cywilnej] narusza m.in. art. 60 konstytucji, mówiący o równym dostępie do służby publicznej, ale także inne, liczne artykuły konstytucji. PiS doprowadziło do sytuacji, w której służba cywilna, która była dumą III RP, została w praktyce zlikwidowana i upolityczniona. Dziś służba cywilna nie daje gwarancji bezstronności i fachowości rozpatrzenia spraw” – dodawał Marek Wójcik.
„Jesteśmy zmuszeni złożyć wniosek, którym wycofamy nasz wniosek z TK, powołując się na dwa istotne elementy. W składzie orzekającym, który dzisiaj miał rozpatrywać tę sprawę, znajduje się dwóch sędziów-dublerów. To są osoby, które nie mają prawa wydawać wyroków w imieniu Rzeczypospolitej, a jakiekolwiek czynności z ich udziałem będą uważane za nieważne. Druga kwestia, na którą zwracał uwagę także RPO, który wycofał swój wniosek z TK, to bezprawne działania osoby kierującej TK” – tłumaczył Borys Budka.