To jest obraz tylko tego, że nie ma żadnego planu i to nie marszałek [Sejmu] podejmuje decyzje, bo to jest decyzja ad hoc, nagle w nocy, myślę, że w jakimś trybie pilnym, bez uzasadnienia. Myślę, że wszyscy posłowie, którzy przyjechali i są w Sejmie są gotowi do pracy i w związku z tym jest to taka sytuacja, która potwierdza styl pracy marszałków PiS-u w ciągu tych czterech lat. Chaos, bałagan, a jak wiemy ryba psuje się od głowy – stwierdziła Urszula Pasławska w rozmowie z Jackiem Gądkiem na Gazeta.pl.

Dwa więcej, dwa mniej dni kampanii, myślę że każdy szanujący się poseł nie prowadzi kampanii w ostatnich czterech tygodniach, tylko pracuje u siebie w terenie w okręgu przez cztery lata i wtedy faktycznie ma szansę ubiegać się o reelekcję. W związku z tym to nie chodzi o te dwa dni, pytanie co jest przyczyną – dodała posłanka PSL.