29 sierpnia – tuż przed kolejnym dodatkowym posiedzeniem Sejmu – sejmowa komisja ustawodawcza rozpatrzy rządowy projekt ustawy o Państwowej Komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, wobec małoletniego poniżej lat 15, czyli mówiąc w skrócie: projekt powołujący komisję ds. pedofilii, którą Jarosław Kaczyński zapowiadał w kampanii europejskiej.

Jak pisaliśmy w weekend na 300POLITYCE, Sejm nie spieszy się z procedowaniem rządowej propozycji. Biorąc pod uwagę sejmowy kalendarz, trudno będzie powołać komisję bez skrócenia vacatio legis lub ewentualnie zwołania dodatkowego posiedzenia. Jeżeli nawet Sejm przyjmie projekt w obecnym kształcie 30 sierpnia, Senat przyklepie tego samego dnia, a prezydent podpisze równie szybko, Sejm będzie mógł wybrać członków komisji najwcześniej pod koniec września, a wtedy nie ma już posiedzenia.

Jeżeli PiS chce powołać komisję jeszcze w tej kadencji, jedynym wyjściem jest skrócenie vacatio legis, szybkie prace parlamentarne i wybór członków na ostatnim w tej kadencji posiedzeniu Sejmu 11-13 września. W przeciwnym razie sprawa przeciągnie się na kolejną kadencję parlamentu.