Gdyby to było tak, że pani Podleśna czy ktokolwiek w Polsce, dotknięty jakąś wizją artystyczną namalował tęczę wokół głowy, wizerunku Matki Bożej, wkraczałaby policja, to rzeczywiście można by uznać, że jest to nadużycie władzy. Natomiast sytuacja wyglądała diametralnie inaczej. Są święta Wielkiej Nocy, czas święty dla katolików i chrześcijan, jest Wielka Sobota. Działaczki LGBT wkraczają do kościoła w Płocku i próbują profanować. Dokonują profanacji Grobu Pańskiego, wtykając flagi symbolizujące to środowisko w grób. Następnie jest próba wywołania awantury wewnątrz kościoła, atakowany jest kapłan, osoba niezwykle zasłużona dla Płocka, ale również dla opozycji niepodległościowej. Kapłan jest atakowany werbalnie, prowokowany. Następnie w nocy zamaskowane panie, skoro miała to być wizja artystyczna, to dlaczego te panie były zamaskowane, czy miały poczucie, że dokonują czegoś niestosownego, niezgodnego z prawem? W mojej opinii na pewno tak. Nie to, że rozsypują czy publikują wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej z aureolą, ale naklejają ten wizerunek na przenośne toalety, śmietniki, rozsypują wokół kościoła. Czy państwo ma reagować, ma działać, skoro jest to opisane w Kodeksie karnym?” – mówił w Polskim Radiu 24 minister Joachim Brudziński.