– Tak dalej być nie może. Kolejny dzień strajku, który sprawia, że ta desperacja nauczycieli sięga już dzisiaj zenitu. Tu nie chodzi tylko i wyłącznie o nauczycieli. My dzisiaj jako Wiosna chcielibyśmy zwrócić uwagę na problem rodziców dzieci i młodzieży, bo solidaryzując się w pełni z nauczycielami, widzimy że cenę za brak reakcji premiera Morawieckiego, minister Zalewskiej, a przede wszystkim prezesa Kaczyńskiego, bo to on trzyma klucz do rozwiązania tego problemu, że tę cenę płacą przede wszystkim dzieci, młodzież i rodzice. Od kilku dni to rodzice sami muszą organizować czas, w którym opiekują się dziećmi. To rodzice muszą martwić się o to, jak będą wyglądały egzaminy ich dzieci. To rodzice martwią się, jak będą wyglądały matury ich dzieci. To rodzice muszą samoorganizować się, żeby zrobić coś, co w 2019 roku, w XXI wieku powinno należeć do państwa. Dlatego jestem tutaj dzisiaj z dwoma ważnymi osobami, kobietami, które wzięły sprawy w swoje ręce i chcą zaapelować do premiera Morawieckiego, żeby w końcu wziął się do roboty i żeby nie przeciągał tego kryzysu kosztem dzieci, młodzieży i rodziców – stwierdził Robert Biedroń na konferencji prasowej przed MEN.
Zdaniem lidera Wiosny, okrągły stół powinien być zwołany już teraz, a nie po świętach. – Mam poczucie, że rząd gra na zwłokę, zmęczenie społeczeństwa, na jeszcze większą frustrację rodziców, licząc na to, że sympatie Polek i Polaków obrócą się przeciwko nauczycielom, a wtedy sprawa przycichnie, zostanie zamieciona pod dywan. My jako Wiosna na pewno do tego nie dopuścimy i mam nadzieję, że i młodzież i rodzice bedą mocno walczyli, żeby do tego też nie dopuścić – dodał.