– Kto oddałby kartę do bankomatu Kaczyńskiemu? Nie, bo nawet nie umie jej obsługiwać. A Grzegorzowi Schetynie? też nie. Bo prawie nikt tym panom nie ufa. Robili wszystko, żebyśmy im przestali ufać. Drogie zegarki, lub czasopisma, setki tysięcy dla rusycystek i Misiewiczów. Macie tego dość? Ja też mam! – mówił Robert Biedroń na konwencji Wiosny.