Jak każdy pracownik, przysługuje mi prawo do urlopu. Tych dni wolnych mam już wypracowanych w nadmiarze, więc jak ten moment nadejdzie [to wezmę urlop]. Chociażby z tego powodu [jeszcze nie nadszedł], że listy nie są zarejestrowane. Akurat ta, która mnie najbardziej interesuje, czyli województwo zachodniopomorskie i lubuskie, skąd mam kandydować, jeszcze ta lista nie została zarejestrowana – stwierdził Joachim Brudziński w rozmowie z Beatą Michniewicz w „Salonie politycznym Trójki”.