Stąd bierze się irytacja nauczycieli, że te dodatki kształtowane przez samorząd, bo samorząd ustala pensje nauczyciela, są tak dalece zróżnicowane, że czasami rozdźwięk między zarobkami [wynosi] tysiąc, dwa tysiące złotych” – mówiła w radiowej Jedynce minister Anna Zalewska.