Nie mam w żadnym stopniu pretensji do tych, którzy do tego związku [oświatowej Solidarności] należą, bo oni w części również się przyłączyli do tego protestu. Mam tylko i wyłącznie żal do kierownictwa tego związku, który interesy swoich członków pozostawił na boku, a zaczął sprzyjać tym, którzy są jego pryncypałami politycznymi. To jest najgorsze, kiedy przewodniczący związku bardziej dba o interesy rządzących, a nie dba o swoich związkowców” – mówiła w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” w TVN24 była premier, Ewa Kopacz.