– Wygląda na to, że mamy do czynienia z politykiem, który założył maskę związkowca, a który ma cele polityczne, które chce zrealizować. Był przecież posłem SLD, teraz SLD jest w Koalicji Europejskiej razem z PO, PSL-em. A więc wygląda to na spór polityczny. Można też dodać, że przed reformą, którą wprowadził rząd PiS, przed reformą polegającą na wygaszeniu gimnazjów i stworzeniu powrotu do systemu ośmioklasowej szkoły podstawowej i czteroletniego liceum, ZNP, wielu działaczy ZNP mówiło tym, że nauczyciel stracą pracą, że będzie kryzys. Okazało się, że wręcz są dodatkowe etaty, miejsca pracy w edukacji, a za czasów koalicji PO-PSL zlikwidowano ponad 2,5 tys. szkół. A więc mamy do czynienia z walką polityczną i moglibyśmy powiedzieć: ok, takie są warunki, które stawia związek zawodowy ZNP, który jest politycznie bardzo mocno usytuowany. Tylko problem polega na tym, że ta walka polityczna odbywa się kosztem dzieci, młodych ludzi, którzy mają pewien znak zapytania przed nimi i rodzicami stoi, czy będą mogli przystąpić do egzaminów – stwierdził Mariusz Błaszczak w rozmowie z Michałem Adamczykiem w „Gościu Wiadomości” TVP Info.