Wczorajsze negocjacje były kuriozalne. Dlatego że w piątek strona rządowa przedstawiła swoje propozycje, po czym na konferencji prasowej dowiedzieliśmy się, z prezentacji tego, o czym strona rządowa mówiła nam 15 minut wcześniej. Najpierw dziennikarze dostali materiały, po naszym spotkaniu, a my tych materiałów nie widzieliśmy. Wczoraj otrzymaliśmy te materiały, już w wersji kolorowej, poprawionej, odnoszące się także do OECD. Tyle tylko, że z tych materiałów nic nie wynika, co by dotyczyło tego protestu, strajku i napięcia, które mamy dzisiaj – stwierdził Sławomir Broniarz w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet.