
Bujak o starcie do PE: Punktem wyjścia było to, co zobaczyłem na konwencji Wiosny, czyli rzeszę młodych ludzi. Dałem się ponieść temu entuzjazmowi, bo taki sam niósł nas w 1980 roku, kiedy działaliśmy w „Solidarności”
– Jak widzę, jak walczą różni kandydaci o to, żeby się znaleźć na miejscach biorących i listach, to dla nich to pewnie jakiś mocny argument [finansowy]. Dla mnie punktem wyjścia było to, co zobaczyłem na konwencji [Wiosny], czyli rzeszę młodych ludzi. Dałem się ponieść temu entuzjazmowi, bo taki sam entuzjazm niósł nas w 1980 roku, kiedy działaliśmy w „Solidarności”. To podobna atmosfera, podobny język, otwartość na różnorodność, odmienność – stwierdził Zbigniew Bujak w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet.
– To [Wiosna] organicznikowski ruch. Widzę to po programie, też po podejściu. W programie, ale też w tych wartościach, które tutaj Biedroń prezentuje i cały jego ruch na zewnątrz po prostu dostrzegam coś, co nazywam „atmosferą i kulturą Solidarności”. Dla mnie to niesłychanie ważne, że zareagował na moją obecność i że w tym sensie on jest otwarty na to, co reprezentuję. Doświadczenie i wiedzę, którą posiadam z czasów „Solidarności” – mówił dalej. Jak podkreślił, Wiosna to pierwszy ruch, który tak wyraziście zainteresował się doświadczeniem i kulturą „Solidarności”.
Więcej z: Live
„Polska domaga się wyjaśnienia incydentu i zaprzestania podobnych, prowokacyjnych działań”. Rzecznik MSZ o nocie przekazanej ambasadzie Rosji

Szłapka: Jest dopiero czwartek, a już dwa koszmarne błędy prezydenta w tym tygodniu
