
PMM: W 2013, 2014, 2015 roku nie było podwyżek dla nauczycieli. Co wtedy robili związkowcy?
– Chcę podkreślić przede wszystkim to, że te rozmowy toczą się już od dawna i może warto też porównać ostatnie 2-3 lata naszych rządów do np. trzech poprzednich, gdzie nawet w latach przedwyborczych przewodniczący tego związku nauczycielskiego [ZNP] nic nie robił, żeby rządzących wówczas skłonić do jakichkolwiek podwyżek. Wtedy w roku 2013, 2014, 2015 w budżecie planowanym przez naszych poprzedników, PO i PSL, nie znalazło się ani odrobinę pieniędzy na podwyżki dla pracowników i warto zapytać, co wtedy robili tamci związkowcy? – stwierdził premier Mateusz Morawiecki na briefingu w Rybie. Jak dodał:
„Natomiast my w pełni zdajemy sobie sprawę z tego, jak ważna jest to grupa zawodowa. Dla dzieci, młodzieży, po rodzinach z punktu widzenia kształtowania ich charakteru, budowania ich zasobu wiedzy to oczywiście kluczowa grupa osób, zawodowa i dlatego my przystąpiliśmy od 2017 roku, kiedy w 2016 roku kształtowaliśmy pierwszy budżet od początku do końca, to na 2017 rok przeznaczyliśmy ponad 400 mln zł, a później, w 2018 roku 2 mld zł, a w 2019 rok, w którym jesteśmy, blisko 4 mld zł, ponieważ dwie podwyżki już, w styczniu ta pierwsza i później we wrześniu mamy tę drugą uzgodnioną. Ale to też nie jest wszystko, ponieważ dla nauczycieli, którzy wchodzą w życie zawodowe, a którzy nie skończyli 26. roku życia, będzie to praca bez podatku, a więc będzie to praca gdzie pieniędzy netto na rękę będzie więcej właśnie o ten podatek. Ponadto również od października tego roku będzie zmniejszenie podatku o 6% i podwyższenie dwukrotne kosztów uzyskania przychodu, co też będzie oznaczało kolejnych kilkadziesiąt złotych więcej w portfelu, w zależności od wynagrodzenia nauczycieli będzie to trochę więcej lub mniej”