Jestem zirytowany tym, że pomysł, który myśmy przedstawili, który naszym pomysłem, częścią naszego programu już od 3 lat, żeby 500+ też było na pierwsze dziecko, że PiS próbuje to ukraść. To na pewno absolutnie koniecznie z punktu widzenia elementarnej sprawiedliwości. Jak mówiliśmy wtedy, każde dziecko jest równe, pierwsze dziecko też się liczy, także z powodów demograficznych. Zawsze mówiliśmy i wiedzieliśmy, że to będzie bardzo znaczący koszt. I oczywiśćie z takimi kosztami to trzeba się uproać. Uważamy, uważaliśmy, że w tej nadchodzącej kadencji gospodarka będzie mogła sobie z tym uporać, jeśli będzie zarządzana przez odpowiedzialną, gospodarczo kompetentną i nieskorumpowaną ekipę, jaką jest PiS – stwierdził Jacek Rostowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

To będzie bardzo trudne, ale jest to do zrobienia, pod warunkiem że podtrzyma się wzrost gospodarczy, zwiększy się inwestycje. To wszystko wymaga władzy, która gospodarczo jest kompetentna. Nasz program wtedy był na to, że my to zrobimy w następnej kadencji – podkreślił były minister finansów. – Dwa lata temu, nim PiS zwiększył inne wydatki gdzieś tak w okolicach 40-50 mld zł, to można było. To zawsze kwestia priorytetów. Nasz priorytet wtedy to była sprawiedliwość dla wszystkich, wprost: także dla mieszańców miast, którzy raczej mają jedno dziecko niż dwoje dzieci i to była forma, w której PiS ten program stworzył, był czysto wymierzony w uzyskanie politycznego poparcia swojego elektoratu – dodał.