– Jeden z funkcjonariuszy, agentów CBA, który wykrył szereg nieprawidłowości, wręcz przestępstw, informował o tym szefostwo biura, ministra Bejdy, jak również kierownictwo państwa, o licznych nieprawidłowościach, w tym otrzymywał propozycje o charakterze korupcyjnym, aby de facto sprawa została zamieciona pod dywan. Chodzi o sytuację związaną z jednym z posłów partii rządzącej, który miał rzekomo od tego pana oczekiwać pewnych nagrań, w zamian za obietnice awansów, otrzymania dodatkowych apanaży w postaci stanowisk. Mamy do czynienia z sytuacją absolutnie skandaliczną, patologiczną oraz kryminogenną. Służba antykorupcyjna, która powinna tego typu przypadki wypalać gorącym żelazem, sprawę de facto ukręca ze względu na przedmiot zainteresowania czyli polityków partii rządzącej, a człowiek, który zwraca uwagę na nieprawidłowości, wykrywając je, jest w tym przypadku szykanowany, co nie może mieć miejsca – mówił Paweł Olszewski na briefingu „Nowe informacje dotyczące tuszowania sprawy w CBA” w Sejmie.

– Marszałek Kuchciński jest osobą, która stoi na straży praw polskiego Sejmu, jest człowiekiem który reprezentuje także polski Sejm na zewnątrz. Jest osobą, która odpowiada za wszystkie sprawy związane z posłami, zwłaszcza te, w których mogą pojawiać się jakiekolwiek zarzuty karne. Zatem jeżeli w mediach pojawia się list byłego agenta CBA skierowany do swojego szefa Ernesta Bejdy, w którym podnoszone są bardzo poważne zarzuty pod adresem jednego z posłów, to właśnie marszałek Kuchciński powinien niezwłocznie podjąć stosowne zadania – stwierdziła Kamila Gasiuk-Pihowicz.

– Żądamy od marszałka Kuchcińskiego, stojącego na straży praw Sejmu, podjęcia niezwłocznych działań mających na celu wyjaśnienie tej sprawy. Mamy pytania do marszałka, jakie czynności wyjaśniając marszałek zamierza przeprowadzić w sprawie posła Matusiewicza, w odniesieniu do doniesień medialnych. Mamy także takie pytanie dotyczącego tego, że wszystko wskazuje na to, może tak wyglądać, że jeżeli te doniesienia medialne się potwierdzą, to będziemy mieli do czynienia z próbą zatuszowania sprawy właśnie z użyciem służb państwowych do zamknięcia ust funkcjonariuszowi tych służb. I mamy pytania do marszałka, czy zamierza w jakiś sposób zareagować, czy zwróci się do służb z prośbą o wyjaśnienie tej sprawy – podkreśliła posłanka PO.