Przez ostatnie kilkanaście lat mieliśmy naprawdę ciężki wybór. Z jednej strony dostawaliśmy politykę wykresów i wskaźników ekonomicznych. Nieważne było czy zarabiamy godnie czy oddychamy zdrowym powietrzem czy nasze dzieci chodzą do dobrych szkół. Nieważne były prawa kobiet, bo prawa kobiet i mniejszości musiały poczekać, bo zawsze były ważniejsze sprawy do załatwienia, a miliony ludzi, miliony z nas pozostawały z tyłu, a władza mówiła nam: zmień pracę, weź kredyt, wyjedź za granicę. Z Drugiej strony dostaliśmy pokrakę demokracji, z łamaniem Konstytucji, z odbieraniem praw kobiet, z tubą propagandową zamiast mediów publicznych, z upartyjnioną administracją państwową zamiast profesjonalnej służby cywilnej, z rydzykiem na tronie zamiast świeckiego państwa i ani jedna ani druga strona nie rozwiązała naszych problemów, a konflikt, który tworzą, jest dla nich największym i najważniejszym dla nich paliwem. Wszyscy mamy dość tej wojny. Nie damy im już więcej za nas urządzać nam Polski. Oni nas wszyscy zawiedli – stwierdził Robert Biedroń na konwencji.