
Dulkiewicz: Najważniejsza była rozmowa z moją własną rodziną, bo to oni odczują najmocniej, już odczuwają
– Naprawdę tak [zastanawiałam się, czy zostać następczynią Pawła Adamowicza]. Chyba każdy wie, że okoliczności, w których to wyzwanie trzeba podjąć, które to wyzwanie podjęłam, są bardzo trudne. Kontekst jest trudny. Stąd też parokrotnie mówiłam o takim słowie, którego często nie używamy dzisiaj, powinność. Ja taką powinność czułam i czuję, ale też była dla mnie bardzo ważna rozmowa z rodziną pana prezydenta, z żona, bratem, córkami, z moją własną rodziną, bo już nie mam prywatności od zeszłego tygodnia, ale też ze współpracownikami, bo to prezydent stworzył drużynę, która dzisiaj jest i to nie jest tak, że sama dam radę. Prezydent też nie pracował sam, była to drużyna. Dzisiaj bardzo się cieszę, że jesteśmy razem i razem pracujemy dla Gdańska – stwierdził Aleksandra Dulkiewicz w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.
– Najważniejsza była rozmowa z moją własną rodziną, bo to oni odczują najmocniej, już odczuwają, natomiast bardzo dziękuję za to słowo Donalda Tuska, też jego obecność podczas żegnania pana prezydenta. Pewnie dla całego Gdańska był to także wielki cios i nie ukrywam, że pan przewodniczący też mnie namawiał. Owszem, rozmowy z różnymi politykami też, ale najważniejsza moja rodzina, rodzina prezydenta i współpracownicy – mówiła dalej p.o. prezydenta Gdańska.
Więcej z: Live

Prezydent Nawrocki z rodziną i współpracownikami modlił się na Jasnej Górze

Bezprecedensowa delegacja Białego Domu na zaprzysiężenie Nawrockiego już w Polsce, w niej kluczowy doradca Trumpa : Vince Haley
