Zarobki są kompletnie odjechane w porównaniu z tym, co zarabiają inni w administracji publicznej, inni urzędnicy, są kompletnie nieporównywalne, nawet do zarobków prezydenta czy premiera – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Piotrem Maślakiem na Gazeta.pl.

To dla wielu osób szokujące, bo miała być praca i pokora, miało być służba państwu i narodowi, a jest synekura i tak to wygląda. Co z tym zrobić? Prezes Kaczyński ma zdolność do przekonywania współpracowników jakie decyzje mają podjąć – dodał prezes PSL.