Kandydat, którego kolejny raz wysuwa PiS, nie spełnia tym razem wymogów ustawowych. Kandydat na Rzecznika Praw Dziecka winien, oprócz wyższego wykształcenia, nieposzlakowanej opinii, niekaralności legitymować się 5-letnim stażem pracy z dziećmi lub na ich rzecz. W życiorysie kandydata Mikołaja Pawlaka nie ma tego 5-letniego okresu, bo za taki nie można uznać działanie jako prawnika specjalizującego się w rozwodach. Tutaj na pewno prawa dziecka i dobro dziecka nie jest głównym powodem działalności zawodowej. Trudno też doszukać się 5 lat, gdyby się już nawet uprzeć przy tym, że sprawowanie funkcji dyrektora departamentu ds. rodzinnych i nieletnich jest działaniem na rzecz dobra dziecka, bo ta działalność trwała od 2016 roku, a więc zaledwie dwa lata – stwierdziła Magdalena Kochan na briefingu w Sejmie.

Jak można jako prawnik nie przeczytać podstawowych wymogów, które trzeba spełniać do pełnienia tej funkcji? Jak marszałek i strona, która wysuwa tę kandydaturę, czyli posłowie PiS, podchodzą do wymogów ustawowych, do prawa? – pytała posłanka. Platforma złożyła propozycję, aby odłożyć decyzję ws. RPD i wspólnie uzgodnić nową kandydaturę.

Dziś o 16:00 dwie sejmowe komisje mają zaopiniować wniosek w sprawie powołania na stanowisko Rzecznika Praw Dziecka.