Kontrola wyroków TSUE to codzienność również w innych krajach członkowskich. Najlepszym przykładem są Niemcy. Jest cała seria orzeczeń Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe, już od lat 70., który stwierdza, że kompetencje unijnego Trybunału Sprawiedliwości są ograniczone tylko do spraw, które wynikają z unijnych traktatów – stwierdził premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z Samuelem Pereirą dla portalu TVP.Info. Jak dodał:

„W jednym z ostatnich takich orzeczeń, tzw. sprawie Honeywell z 2010 r., niemiecki Trybunał Konstytucyjny stwierdził jasno: krajowy sąd konstytucyjny jest nie tylko uprawniony, ale wręcz zobowiązany do tego by kontrolować, czy TSUE nie wychodzi poza kompetencje, które państwa członkowskie przyznały mu w traktacie”

To też jest jedna z naczelnych zasad prawa europejskiego – tzw. zasada przyznania, art. 5 Traktatu o UE. Organy Unii, w tym także TSUE, nie mogą działać w obszarach zastrzeżonych dla państw członkowskich. A jednym z takich obszarów jest właśnie sądownictwo – mówił PMM.