„Liczba głosów oddanych na PSL jest zbliżona. Zapomnieli natomiast, że frekwencja była zdecydowanie wyższa. Jedno jest pewne – PSL zdecydowanie mniej dostało mandatów do sejmików. Okazuje się, że metoda d’Hondta premiuje najsilniejszych. Oni dzisiaj jako ta część, która razem z Koalicją Obywatelską będzie tworzyć koalicję w sejmikach, dołożą mniej niż dołożyli 4 lata temu” – mówiła w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN24 była premier, Ewa Kopacz.
„Znam Kosiniak-Kamysza. To był człowiek, który pracował w moim rządzie, bardzo przyzwoity człowiek. Generalnie jak już raz publicznie powiedział, że tak to będzie wyglądać i jakie są jego szczere intencje i odczucia po tym co się działo w kampanii wyborczej, a raczej PiS nie dawało mu szansy, żeby PSL polubiło PiS. Jest dzisiaj uznawanym liderem PSL z bardzo mocną pozycją” – dodawała.