Po prostu rozmowa. Nie wiem czego dotyczyła, ale zapewne była potrzeba porozmawiania i premier z prezesem i ministrem rozmawiali. Nie widzę w tym niczego nadzwyczajnego. Normalna rozmowa – stwierdziła Beata Szydło w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet, pytana o „tajną naradę”.

Politycy rozmawiają ze sobą w różnych okolicznościach. Jeżeli jest taka potrzeba, to po prostu rozmowy są prowadzone. Trudno mi to komentować, bo nie widziałam całej tej sytuacji, ale nie sądzę, żeby to była ustawka – dodała.