Myślę, że biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, które mamy okazję od kilku dni obserwować, te informacje w „Sieci” chyba nie zaskakują. Można powiedzieć, Sąd Najwyższy wchodzi do gry, wchodzi do gry w kampanię wyborczą, bardzo wyraźnie to widać. Czy Sąd Najwyższy, czy za tym stoją jeszcze jacyś inni mocodawcy… – stwierdził Jacek Sasin w „Sygnałach dnia” PR1.