„Zaskoczyła mnie ta dymisja. Rzecznik prezydenta nie odchodzi tak nagle, bez prezentacji swojego następcy, jeżeli nie ma ku temu ważnych powodów. Najczęściej to są jakieś względy personalne. Ja za mało wiem na ten temat, żeby publicznie spekulować, co mogło być powodem. W każdym zakładzie pracy są sympatie, antypatie. Pan prezydent jest pracodawcą wszystkich ministrów. On podejmuje decyzje, on sobie dobiera współpracowników. To on zaprezentuje nazwisko następcy bądź następczyni” – mówił w Sejmie wicemarszałek Senatu, Adam Bielan.

„To jest bardzo trudna praca, praca rzecznika. Trzeba codziennie stawiać czoła dziennikarzom. Sam byłem rzecznikiem 10 lat, więc wiem, ile stresu, wysiłku to kosztuje, szczególnie w Pałacu Prezydenckim wymagana jest bardzo dużo odporność. Mam nadzieję, że następca pana Łapińskiego będzie dobrym, sprawnym rzecznikiem, będzie dobrze komunikować się z mediami” – dodawał.