Kupujemy wodę w butelkach, mięso w plastikowych opakowaniach, warzywa owinięte w folię. Wszystkie te opakowania, w momencie ich zużycia trafiają do śmieci. Do niedawna na plastik patrzyliśmy jedynie pod kątem zanieczyszczenia środowiska. Segregowanie śmieci otworzyło nam oczy na to, ile odpadów produkujemy każdego dnia. Ale chyba niewielu z nas zastanawiało się jaki wpływ ma plastik na nasze zdrowie. Część z Was słyszała pewnie o szkodliwych bisfenolach, które znajdowały się często w butelkach do karmienia niemowląt. Producenci niechętnie jednak mówią o wpływie opakowań na produkty, w których je sprzedają. A powinni.
Wpływ plastiku na nasze zdrowie jest ciagle badany, ale już dziś wiadomo, że znajdujące się w plastiku związki endokrynnie czynne prowadzą do zaburzeń hormonalnych. Zwiększają także ryzyko wielu chorób cywilizacyjnych, w tym nowotworów (raka piersi, raka prostaty, raka jądra), otyłości, cukrzycy czy zaburzeń metabolicznych oraz płodności (zarówno u kobiet jak i u mężczyzn). Narażenie ciężarnej kobiety zwiększa ryzyko wad rozwojowych dzieci. Badania prowadzone na University of California w Irvine wykazały też między innymi, że cząsteczki bisfenolu A zachowują się w organizmie jak żeński hormon – estrogen. Może to mieć więc wpływ nie tylko na płodność ale i poziom testosteronu u mężczyzn.
Substancje groźne dla naszego zdrowia mogą występować w przeróżnych produktach, z którymi stykamy się na co dzień. Należą do nich między innymi środki czystości, zabawki, meble czy wreszcie wspomniane opakowania żywności. Tym razem chciałabym zwrócić Waszą uwagę właśnie na te ostatnie zarówno dlatego, że mamy z nimi styczność każdego dnia, jak i dlatego, że najłatwiej zmienić nasze przyzwyczajenia z tym związane.
Okazuje się bowiem, że plastik plastikowi nierówny. Co raz więcej osób czyta etykiety ze składem żywności, którą kupuje, ale jeszcze niewielu sprawdza w jakiej jakości tworzywo została ta żywność zapakowana. A to również ważne!
Weźcie więc do ręki dowolne plastikowe opakowanie i sprawdźcie jaka cyfra znajduje się w środku charakterystycznego trójkąta ze strzałkami ♻.
Jeśli znajduje się tam cyfra 2, 4 lub 5, to opakowanie jest bezpieczne dla żywności, którą kupujecie. Jeśli znajduje się tam cyfra 1 (większość przezroczystych butelek z wodą mineralną), 3, 6 lub 7, substancje znajdujące się w plastikach mogą mieć negatywny wpływ na Wasze zdrowie.
Oczywiście najbezpieczniej byłoby zastąpić plastik szkłem, ale przecież nie zawsze jest to możliwe. Dlatego warto zwracać uwagę nie tylko na to co, ale i w czym kupujemy. Nasze dobre przyzwyczajenia zmuszą też producentów to zmiany ich przyzwyczajeń. Oczywiście w wielu przypadkach możemy zrezygnować z plastiku w ogóle. Na przykład pijąc wodę z kranu, która często ma lepszy skład i smak niż ta, dużo z resztą droższa, kupiona w plastiku.
Jeśli słyszycie dziś o tym po ta pierwszy, nie znaczy to, że problem jest błahy. Ta sytuacja przypomina mi tę związaną z brakiem świadomości szkodliwości palenia, nie tak przecież dawno. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu palono wszędzie: w samolotach, restauracjach, studiach telewizyjnych czy podczas sejmowych komisji. Dziś o szkodliwości palenia wiedzą wszyscy, a większa moda jest na rzucenie palenia niż na publiczne pokazywanie się z papierosem. Co prawda odwyk od plastiku w naszym codziennym życiu może być dużo trudniejszy, ale to nie oznacza, że nie możemy jego produkcji i używania trochę ograniczyć. Z korzyścią dla środowiska i dla nas samych.
10 sposób, na mniej plastiku w naszym życiu:
-
- Torby wielorazowego użytku. Zrezygnuj z foliówek na rzecz bawełnianej torby. Jeśli plastik nie trafi do przetworzenia, zanim się rozłoży prawdopodobnie trafi w postaci mikroplastiku do wody, którą pijesz, albo do oceanu, w którym żyją różne stworzenia, które plastik może zabić. Oczywiście nie zniechęcam do sprzątania po Waszych czworonogach;)
- Pij kranówkę. Wiele samorządów zainwestowało w nowoczesne wodociągi, dzięki czemu woda z kranu jest nie tylko zdrowa ale i smaczna!
- Noś ze sobą bidon. Jeśli szklany jest za ciężki lub boisz się, że go zbijesz, sprawdź przy zakupie oznaczenie plastiku na bidonie. Nie używaj do tego ponownie zwykłych butelek po wodzie mineralnej! Z reguły to plastik z oznaczeniem „1” zawierający bisfenole. Co ciekawe także jedna z firm sprzedająca bidony z filtrem węglowym używa plastiku szkodliwego dla naszego zdrowia! (Z cyfrą 1 w trójkątnym oznaczeniu)
- Przechowuj żywność w bezpiecznych pojemnikach, najlepiej szklanych. Jeśli musisz korzystać z plastiku, do przechowywania żywności najbezpieczniejszy jest ten z numerem 2 i 5.
- Zwracaj uwagę na opakowanie żywności, którą kupujesz. Znajdziesz mleko w plastikowej butelce zarówno z oznaczeniem 2 (bezpieczne) jak i 1 (zawierającej bisfenol).
- Kupuj na wagę. Zwróciłam uwagę, że duża część opakowań, w których sprzedaje się kaszę czy ryż zawiera oznaczenie „7”, niekorzystne dla naszego zdrowia. Dlatego warto kupować produkty na wagę. Jeśli kupisz takie suche produkty w foliowym opakowaniu, warto po przyjściu do domu przesypać je od razu do szklanego słoika.
- Warzywa i owoce kupuj w sprawdzonym warzywniaku. Pakowanie warzyw i owoców w folie to prawdziwa plaga hipermarketów. Dlatego warto zwrócić na to uwagę lub najlepiej wybrać się na zakupy do lokalnego warzywniaka. Naukowcy udowodnili, że pestycydy z warzyw i owoców wchodzą w interakcję z plastikiem i działają jeszcze silniej.
- Nie gotuj w folii. Wysoka temperatura sprzyja przenikaniu plastiku do żywności. To samo dotyczy podgrzewania żywności w kuchence mikrofalowej.
- Korzystaj z naczyń wielorazowego użytku lub zamień je na papierowe.
- Segreguj śmieci. I zwróć uwagę na to ile plastiku produkujesz każdego dnia. A następnie pomnóż to przez 14 milionów, bo tyle jest gospodarstw domowych w Polsce. Sporo, prawda?
Sposobów na ograniczenie plastiku w naszym życiu jest oczywiście dużo więcej. Nie wspomniałam o zmianach systemowych, w tym ustawowych czy rozwiązaniach na poziomie prawa europejskiego, chociaż to też nas czeka. Dziś jednak trzeba postawić przede wszystkim na większą świadomość o tym, że wraz z dobrodziejstwem plastiku przyszły też różne zagrożenia.
Do przygotowania tego tekstu zainspirował mnie artykuły w Newsweeku 31/2018, National Geographic 06/2018, tekst Agnieszki Wałęki „Toksyczne opakowani żywności” na stronie www.czytamyetykiety.pl oraz wyniki badań „Miasto na detoksie”, które znajdziecie na stronie www.nonhazcity.eu