Petru: Tak naprawdę nie było wielkiego konfliktu między Kaczyńskim a Dudą

Uważam, że tak naprawdę nie było wielkiego konfliktu między Kaczyńskim a Dudą. Zdarzyły się dwa weta, Andrzej Duda dostał po uszach. Tak naprawdę teraz mamy do czynienia z walką o wpływy w obozie PiS-u. Przejęli część Polski i tą Polską – że tak powiem – handlują, ile dostanie Ziobro, ile Duda. Kaczyński przyzwyczajony był do tego, że wszystko było jego. Rozumiem, że zamiast Ziobrze, musi oddać trochę Dudzie, ale nie sądzę aby Duda kiedykolwiek miał szanse być prezydentem bardziej niepodległym. Sądzę, że nie będzie referendum, ale proszę mnie pytać, co się dzieje w obozie władzy i jak wygląda podział łupów między poszczególnymi frakcjami w PiS-ie. To żadna opozycja nie jest, jeżeli chodzi o kwestie np. sądownictwa, bo jak było widać, Duda przedstawił projekty bliźniacze podobno do tych, które zgłaszał Ziobro – mówił Ryszard Petru na briefingu w Sejmie.

Największą różnicą jaką zaobserwowaliśmy jest taka, że to Kaczyński musi wpadać czasami do Dudy, a nie Duda do Kaczyńskiego. Reszta się nie zmieniła. Kolejność dziobania jest taka jak była, szefem jest Kaczyński, polecenia wykonuje Duda – dodał lider Nowoczesnej.