Trybunał Konstytucyjny uznał nową ustawę o TK za częściowo niekonstytucyjną. Zakwestionowane zostały przepisy dot. m.in. możliwości blokowania wyroków przez 4 sędziów, obowiązku dopuszczenia do orzekania 3 sędziów, a także generalna zasada rozpatrywania ustaw według kolejności wpływu. Zdania odrębne zgłosili sędziowie wybrani przez PiS: Piotr Pszczółkowski, Julia Przyłębska i Zbigniew Jędrzejewski.
TK zakwestionował także przepisy o obecności Prokuratora Generalnego na rozprawie, a także zasadę, że prezes TK kieruje wniosek o ogłoszenie wyroków i postanowień do premiera.
Za niezgodny z Konstytucją został uznany przepis mówiący o tym, że Trybunał ma rok na rozstrzygnięcie spraw wszczętych i niezakończonych przed wejściem w życie nowej ustawy, a także wstrzymanie na 6 miesięcy wniosków, które składane są m.in. przez RPO, Krajową Radę Sądownictwa, I prezes Sądu Najwyższego, a także grupę posłów i senatorów.
I w końcu, za niekonstytucyjny zostało uznane także wyłącznie wyroku z 9 marca – dot. grudniowej ustawy o TK – z obowiązku publikacji.
Trybunał utrzymał przepis o trzech kandydatach na prezesa Trybunału. Cała ustawa nie została zakwestionowana, więc jednocześnie utrzymał się przepis mówiący o tym, że w procesie wyboru nowego prezesa TK jeden sędzia ma tylko jeden głos. To daje nadzieję PiS-owi na przejęcie Trybunału w grudniu, choć 3 sędziów nie zostanie dopuszczona do orzekania.
Opozycja już teraz uznaje wyrok za sukces “państwa prawa”. Jarosław Kaczyński już wczoraj zapowiedział, że dzisiejszy wyrok nie zostanie opublikowany.
Fot. Polsat News