Po środowym posiedzeniu, Komisja Europejska wyznaczyła Polsce czas do 23 maja na zmianę sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego i pokazania „znaczących postępów” w całej sprawie. Jeśli tak się nie stanie to – jak czytamy w komunikacie prasowym – Timmermans został upoważniony do zatwierdzenia raportu oceniającego sprawę TK, co będzie wstępem do rozpoczęcia kolejnego etapu procedury kontroli praworządności.
Szymański odpowiada na apel KE: Przestrzegałbym przed słowami typu „ultimatum”. Potrzebujemy więcej czasu
Minister ds. europejskich odniósł się dziś do stanowiska Komisji Europejskiej. Jak mówił Konrad Szymański pod siedzibą MSZ:
„Przestrzegałbym przed używaniem tak dramatycznych słów, jak 'ultimatum’ czy 'dawanie czasu’. Każdy z nas ma swój czas, o ultimatum mówić nie powinniśmy. Dynamikę procesu konsultacji ws. TK wyznacza gotowość stron sporu politycznego do porozumienia – które będzie gwarantowało interesy prawne wszystkich stron. Żeby wykonać cały ten plan, potrzebujemy znacznie więcej czasu, rozumiem, że poniedziałek jest jakimś elementem pomocniczym, trudno bowiem jest oczekiwać, że poniedziałek będzie przełomowym dniem”