Kosiniak odpiera ataki w rozmowie z 300 i RDC: To nie zdrada. Trzeba mieć odwagę, by iść na spotkanie z Kaczyńskim
– Ja nigdzie nie deklarowałem, że PSL będzie chodzić tylko tam, gdzie idzie Nowoczesna i Platforma. Będę w imieniu PSL-u uczestniczył w tych spotkaniach, które uznam za słuszne. Okopywanie się i stawianie zasieków nigdy nie doprowadzi do porozumienia – mówił dziś w audycji 300POLITYKI w Polskim Radiu RDC Władysław Kosiniak-Kamysz. – Trzeba mieć odwagę, by pójść na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim – dodawał prezes PSL.
Jak stwierdził. – W opozycji nie ma koalicji, nie ma takiej potrzeby. Są punkty wspólne, ale jest bardzo wiele różnic.
– PSL może być łącznikiem ws. rozwiązania sporu wokół TK – przekonywał prezes PSL w audycji „Polityka w samo południe”. I mówił:
„Te deklaracje, nawet o podjęciu prac w ciągu najbliższego czasu w podkomisji nad dwoma projektami PiS-u i PSL-u, to jest wyjście do przodu. Mówienie o tym, że możemy dyskutować o sędziach TK, tych wybranych, jest wyjściem do przodu. Nawet mówienie o tej historycznej publikacji wyroku jest też zmiękczaniem stanowiska. Tego nie byłoby bez wczorajszej rozmowy”
„Mieliśmy do czynienia z telenowelą”
Kosiniak-Kamysz negatywnie odniósł się do wczorajszego podsumowania pół roku rządu Beaty Szydło; stwierdził, iż było to „męczenie Polaków wiele godzin przez telewizor”, użył też określenia: „słaba telenowela”.
Prezes PSL – w kontekście audytu rządów PO-PSL – mimo iż sam audyt i jego formę skrytykował, to odcinał się nieco od Platformy. – Często bierzemy 50% odpowiedzialności za 8 lat rządów, a pamiętajmy, że my mieliśmy w ostatniej kadencji 30 posłów, a PO ponad 200 – mówił Kosiniak.